Patrol siódmy chwilowo pracuje w zmienionym składzie - Góralowi towarzyszy na służbie Białach. Policjanci już na początku mają problem z radiowozem. Przebita opona uniemożliwia im stawienie się na pierwsze wezwanie. Tymczasem pojawia się nowe zgłoszenie z okolicy, w której utknęli. Chodzi o napaść z bronią w ręku. Miłosz i Mikołaj Policjanci biegną na miejsce. W kawiarni znajdują dwie przestraszone kobiety, które były świadkami napadu. Zamaskowany mężczyzna ukradł cały tygodniowy utarg. Kasjerka twierdzi, że w złodzieju rozpoznaje stałego klienta kawiarni. Policjanci muszą sprawdzić ten trop, pomimo braku służbowego auta. Juliusz pojawia się przy radiowozie i odkrywa, że problemem nie jest już tylko uszkodzona jedna opona, ale brak czterech kół. Policjant ma za zadanie znaleźć zgubę i całkiem nieźle się spisuje. W środku dnia na komendę przychodzi mężczyzna, który chce zgłosić zaginięcie żony. Chwilę później sprawa się wyjaśnia, bo u policjantów zjawia się poszukiwana kobieta.
